III RC 320/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Rzeszowie z 2025-07-07

Uzupełniono postanowieniem z 8.07.2025 r.

R., 25.08.2025 r. kier. sekr. K. D.

Sygn. akt III RC 320/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2025 r.

Sąd Rejonowy w Rzeszowie – III Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Andrzej Kallaus

Protokolant:st. sekr. sądowy Ewelina Marszał

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2025 r. w Rzeszowie

sprawy

z powództwa małol. M. K. reprezentowanej przez A. K.

przeciwko B. K. (1)

o podwyższenie alimentów

I.  o d d a l a powództwo w pozostałym zakresie.

Wersja po uzupełnieniu:

Sygn. akt III RC 320/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2025 r.

Sąd Rejonowy w Rzeszowie – III Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Andrzej Kallaus

Protokolant:st. sekr. sądowy Ewelina Marszał

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2025 r. w Rzeszowie

sprawy

z powództwa małol. M. K. reprezentowanej przez A. K.

przeciwko B. K. (1)

o podwyższenie alimentów

I.  o d d a l a powództwo w pozostałym zakresie,

II.  znieść wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami.-

III RC 320/25

UZASADNIENIE WYROKU

Małoletnia powódka M. K., działając za pośrednictwem przedstawicielki ustawowej A. K., wniosła 16.11.23 r. do Sądu Rejonowego w Rzeszowie pozew o podwyższenie alimentów, domagając się przyznania od pozwanego B. K. (1) świadczeń w kwocie po 1.200 zł miesięcznie w miejsce alimentów ustalonych ugodą sądową zawartą 27.04.2018 r. w R., począwszy od wniesienia pozwu.

W uzasadnieniu żądania podniesiono, że od czasu konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego nastąpiła istotna zmiana stosunków w zakresie kosztów utrzymania uprawnionej do alimentacji – wynikająca z upływu czasu oraz z faktu rozpoczęcia przez nią nauki w szkole podstawowej z odziałem integracji. Stwierdzono, że małoletnia pozostaje w leczeniu ortodontycznym z perspektywą kupienia aparatu ortodontycznego za 2.600 zł. Strona w uzasadnieniu swojego żądania powołała się również na wydatki związane z leczeniem neurologopedycznym (120 zł miesięcznie) i dentystycznym (200 zł miesięcznie). Całość kosztów ponoszonych z tego tytułu określono na poziomie 400 zł w stosunku miesięcznym. Natomiast wszystkie potrzeby dziecka oszacowano na poziomie 2.700 zł miesięcznie – przy uwzględnieniu bliżej nieokreślonych zajęć dodatkowych (oprócz akrobatyki i pływania) - obciążających budżet domowy kwotą 500 zł w stosunku miesięcznym.

Tak określony zakres usprawiedliwionych potrzeb dziecka skonfrontowano wyłącznie z dochodami jego przedstawicielki ustawowej - wynoszącymi niewiele więcej, gdyż 3.200 zł miesięcznie, przy stwierdzeniu, że ta opłaca czynsz w kwocie 900 zł oraz ponosi wydatki na media.

W sprawie alimentacyjnej uznano za stosowne powołać się na brak kontaktów ojca z dzieckiem.

W kwestii możliwości majątkowych i zarobkowych pozwanego strona powodowa zasłoniła się niewiedzą.

Pozwany wniósł w odpowiedzi na pozew o oddalenie powództwa ponad 800 zł miesięcznie, kwestionując fakt zwiększenia się potrzeb uprawnionych w sposób odpowiadający wymiarowi żądania. Strona pozwana zauważyła, że przedstawione koszty utrzymania są zawyżone w każdym aspekcie. Wytknięto przeciwnikowi procesowemu nieścisłości w zakresie wydatków na wyżywienie i zajęcia dodatkowe. Stwierdzono też, że sam fakt rozpoczęcia przez dziecko szkoły podstawowej nie mógł istotnie wpłynąć na wzrost jego kosztów utrzymania, skoro w dacie ostatniej konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego uprawniona uczęszczała do płatnego żłobka. Strona pozwana zauważyła brak spójności pomiędzy formą dochodzonego żądania zawierającego wniosek o zasądzenie alimentów bieżących a uzasadnieniem odnoszącym się również do jednorazowych świadczeń takich jak wydatek na aparat ortodontyczny.

W zakresie oceny swoich możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązany stwierdził, że te uległy pogorszeniu. B. K. (2) podkreślił, że musiał wrócić do Polski i tutaj podjąć pracę zarobkową. W końcu strona pozwana powołała się na zmianę swojej sytuacji materialnej w związku z powstaniem obowiązku alimentacyjnego na rzecz innych dzieci.

Postanowieniem z dn. 16.02.2024 r. Sąd Rejonowy w Rzeszowie skierował strony do mediacji, która ograniczyła się do jednego posiedzenia online i zakończyła brakiem ugody.

Na mocy zarządzenia z dn. 22.06.2024 r., wydanego na podstawie art. 205 3 k.p.c., strony został zobowiązany do wyszczególnienia wszystkich okoliczności, którym zaprzeczają oraz do wykazania swoich twierdzeń.

W odpowiedzi na ten obowiązek strona powodowa skoncentrowała się na obronie swojego stanowiska w zakresie wysokości kosztów utrzymania uprawnionej. Natomiast przyznała to, że pozwany znajdował się w lepszej sytuacji w okresie ostatniej konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego. Nie zanegowano również faktu powstania po jego stronie powinności dostarczania innym osobom środków utrzymania i wychowania.

Strona pozwana w odpowiedzi na powyższe zarządzenie poszerzyła materiał dowodowy.

Sąd rozstrzygnął o dowodach postanowieniem z dn. 26.07.2024 r., pomijając faktury i inne dokumenty ze względu na uchylenie się stron od obowiązku wyszczególnienia okoliczności podlegających wykazaniu za ich pośrednictwem. Sąd oddalił wniosek o zobowiązanie przedstawicielki ustawowej do przedstawienia kosztów utrzymania mieszkania ze względu na to, że obowiązki dowodowe wynikają z ustawy, regulującej ciężar dowodzenia. W końcu, Sąd na podstawie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 271 1 k.p.c. dopuścił dowód z pisemnego przesłuchania stron. Żadna z nich nie złożyła zastrzeżenia do tej postaci osobowego środka dowodowego. Natomiast pozwany skorzystał z instytucji z art. 162 k.p.c. w odniesieniu do pominięcia powołanych przez siebie dowodów. Brak głębszego uzasadnienia tego zastrzeżenia, a przede wszystkim brak odniesienia się do zastosowanej w postanowieniu argumentacji wykluczył możliwość uwzględnienie zastrzeżenia.

W dniu rozprawy pozwany zaproponował ugodę na kwotę po 950 zł, a następnie na kwotę 1.000 zł miesięcznie, na co nie wyraził zgody pełnomocnik strony powodowej, uznając, że kwota 1.050 zł stanowi warunek brzegowy. Ostatecznie pozwany uznał żądanie do kwoty po 950 zł miesięcznie.

Sąd, rozstrzygając spór, wydał wyrok, zasądzając od pozwanego na rzecz uprawnionej tytułem podwyższonych alimentów kwotę 950 zł w stosunku miesięcznym.

Orzeczenie to zostało zaskarżone przez stronę powodową, która w apelacji zarzuciła naruszenie art. 233 §1 k.p.c. przez dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego poprzez przyjęcie, iż koszty utrzymania powódki zostały zawyżone, a w dalszej kolejności nie odpowiadają one możliwościom zarobkowym i majątkowym pozwanego. Strona podniosła również zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego - wynikającego z ich niewłaściwego zastosowania poprzez zasądzenie alimentów niewystarczających do zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb uprawnionej – mimo posiadanych ku temu możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego i braku jego udziału w osobistej pieczy nad dzieckiem, co skutkowało ustaleniem wymiaru obowiązku alimentacyjnego w sposób nieadekwatny do znacznego upływu czasu w stosunku do ostanie konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji ustanowiony przez stronę powodową fachowy pełnomocnik stwierdził, że Sąd Rejonowy w Rzeszowie dopuścił się szeregu istotnych uchybień procesowych, choć nie wskazał, na czym one polegały. Zarzut ten został postawiony w sytuacji braku jakiegokolwiek zastrzeżenia zgłoszonego do protokołu, gdyż adwokat działający w umocowaniu przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki nie skorzystał z tej instytucji – mimo tego, że wstąpił do sprawy przed rozprawą.

W dalszej części swojego środka odwoławczego strona powodowa odwołała się do konieczności uwzględnienia osobistych starań o wychowanie uprawnionej, czego w ocenie apelującej zabrakło przy rozstrzyganiu sprawy. Stwierdzono, że zakres usprawiedliwionych potrzeb dziecka nie może ograniczać się do ich podstawowego wymiaru. Przy czym teza ta została wyartykułowana w kontekście zarzutu, iż sąd I instancji ograniczył swoje wywody do oceny możliwości zarobkowych pozwanego.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie, zauważając, że przeciwnik procesowy nie wskazał uchybień procesowych popełnionych przy rozpoznawaniu powództwa, a nadto nie zwrócono sądowi uwagi na takie błędy w ramach zastrzeżenia do protokołu. Pozwany stwierdził, że stan faktyczny ustalony w procesie subsumpcji prawnej nie zawiera żadnych mankamentów, gdyż Sąd Rejonowy w Rzeszowie właściwie zebrał materiał dowodowy i ocenił go zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Zauważono, że apelująca dąży do przeforsowania własnego stanu faktycznego – bez wykazania tego, że ustalone okoliczności stanowią pochodną dowolność w podejściu do materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z dn. 25.03.2025 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego. Następnie postanowieniem z dn. 08.04.2025 r. dokonał sprostowania oczywistej niedokładność w treści wyroku w ten sposób, że po zwrocie „ uchyla zaskarżony wyrok” dopisał „ w punkcie II”.

W uzasadnieniu orzeczenia stwierdzono, że wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej, gdyż sąd niższego rzędu dokonał oceny prawnej żądania bez ustalenia podstawy faktycznej. Stwierdzono, iż bieżące koszty utrzymania uprawnionej zostały ustalone w sposób arbitralny, chociaż z uzasadnienia sądu I instancji wynikało wprost, że ten oparł się w tym zakresie na „częściowych zeznaniach przedstawicielki ustawowej”. W tym stanie rzeczy sąd odwoławczy przypisał sądowi niższego rzędu prowadzenie „niezrozumiałej taktyki procesowej”. Uczyniono to w kontekście sugestii zmiany stosunków wynikającej z upływu czasu od ostatniej konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego po to, aby się z niej wycofać w kolejnym zdaniu. W tej wypowiedzi sąd odwoławczy stanął na stanowisku braku przesądzenia tego, że alimenty w wysokości ustalonej uchylonym wyrokiem są faktycznie zaniżone. Po czym i to twierdzenia utraciło swój sen wobec podważenia tej część uzasadnienia skasowanego orzeczenia, jaka odwoływała się do niekorzystnej zmiany w sytuacji pozwanego wywołanej urodzeniem się innych uprawnionych dla alimentacji.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie przypisał ogólnej wypowiedzi dotyczącej możliwości obniżenia alimentów w wypadku powstania obowiązku alimentacyjnego wobec innych osób znaczenie „nieuprawnionej sugestii”, nie zauważając tego, że Sąd Rejonowy w Rzeszowie co do zasady uwzględnił powództwo, a nie jej oddalił.

Wbrew założeniu o braku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, stwierdzono, że w kwestii możliwości zarobkowych pozwanego Sąd Rejonowy w Rzeszowie „oparł się wyłącznie na wystawionym przez pracodawcę zaświadczeniu”, dając do zrozumienia, że ten powinien w zakresie postępowania dowodowego działać z urzędu w celu „dogłębnego” wyjaśnienia sprawy. Dokonując tej konstatacji, sąd odwoławczy przyznał, że procesem cywilnym rządzi zasada kontradyktoryjności, a możliwość przeprowadzenia odpowiedniego dochodzenia w celu ustalenia dowodów jest prawnie wykluczona. Jakby wbrew tej tezie, sąd odwoławczy dostrzegł istnienie powinności motywowania stron do zwiększenia swojej aktywności procesowej poprzez zobowiązywanie ich do „dostarczania dodatkowych dokumentów”, choć nie wskazał w systemie prawny odpowiedniego przepisu, który stanowiłby źródło takiego obowiązku. Natomiast w uzasadnieniu tego poglądu został powołany art. 212 k.p.c. przewidujący narzędzie procesowe - wspierające ustalenie okoliczności spornych, przy abstrahowaniu od tego, że Sąd Rejonowy w Rzeszowie wyznaczył w sprawie granice sporu w wyniku wymiany pism procesowych.

Stwierdzono również, że „Sąd z niewiadomych względów ograniczył dowód z przesłuchania stron jedynie do przesłuchania przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki, przy czym uczynił to w formie niedopuszczalnej, bo pisemnej”. Nie zauważono, że Sąd Rejonowy w Rzeszowie dopuścił dowód z przesłuchania obu stron i tylko przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki przedstawiła swoje zeznania.

Ostatecznie te wszystkie wywody, poświęcone postępowaniu dowodowemu, zostały pozbawione większego znaczenia w świetle wskazań ujętych w uzasadnieniu wyroku kasacyjnego, które już odniosły się nie do działań z urzędu, czy też informacyjnego przesłuchania stron w celu wykrycia istotnych okoliczności, ale do czynności sądu związanych z dowodowymi „zaoferowanymi przez strony” - przy nałożeniu przez sąd II instancji obowiązku przesłuchaniu stron – na wypadek ich niezgłoszenia.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy w Rzeszowie stwierdził, że wobec braku poczynionych ustaleń niezbędnych do prawidłowego zastosowania przepisów, sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, co musiało skutkować uchyleniem wyroku do ponownego rozpoznania w części, w jakie sąd niższego rzędu oddalił powództw.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny

M. K. urodziła się (...) Pochodzi ona od A. K. i B. K. (1). Ten ostatni mocą ugody sądowej, zawartej 27.04.2018 r., został zobowiązany do płacenia alimentów na rzecz małoletniej w kwocie po 750 zł miesięcznie (dowód: odpis aktu urodzenia i ugody). W okresie konkretyzacji obowiązku alimentacyjnego dziecko uczęszczało do płatnego żłobka, w którym czesne wynosiło ok. 300 zł miesięcznie (okoliczność niezaprzeczona- przyznana pośrednio). Pozwany przebywał od 8 lat w Holandii, gdzie wykonywał stałą pracę.

Obecnie małoletnia uczęszcza do szkoły podstawowej z oddziałem integracyjnym w R.. Wydatki związane ze szkołą wynoszą ok. 100 zł miesięcznie (okoliczności przyznane: pozwany nie zaprzeczył tym okolicznościom, a jedynie zwrócił uwagę na istniejącą nieścisłość i niekompletność w przedstawionym przez stronę powodową stanie faktycznym). Małoletnia uczęszcza na zajęcia akrobatyki, opłacane kwotą 210 zł miesięcznie (dowód: faktura – k. 13, okoliczność bezsporna) oraz na lekcje pływania za 72 zł (dowód wpłaty, okoliczność bezsporna). Małoletnia ma potrzeby w zakresie wyżywienia, edukacji, mieszkania, leczenia, higieny osobistej oraz rozrywki. Jej miesięczny koszt utrzymania wynosi 1.800 zł (dowód: częściowe zeznania przedstawicielki ustawowej). Małoletnia pozostaje w leczeniu ortodontycznym. W ramach jego kolejnego etapu zostanie jej założony aparat ortodontyczny za cenę 2.600 zł (dowód: zaświadczenie, okoliczność przyznana).

A. K. pozostaje zatrudniona jako nauczyciel w Niepublicznym Przedszkolu (...) w R.. Jej uposażenie wynosi 3.200 zł (okoliczność przyznana).

Pozwany powrócił do Polski, gdzie pozostaje w związku partnerskim. Na jego utrzymaniu jest dwoje dzieci, w tym S. K. wymagająca wspomagania w rozwoju i pomocy psychologiczno-pedagogicznej (dowód: opinia, okoliczności przyznane). Po przyjeździe do kraju pozwany zarobkował jako zaopatrzeniowiec, uzyskując z tego tytułu wynagrodzenie za pracę wraz z premiami (dowód: zaświadczenie o dochodach, okoliczność przyznana). Ta praca uległa rozwiązaniu w wyniku porozumienia stron. Obecnie zobowiązany jest zarejestrowany jako bezrobotny.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie okoliczności bezspornych i wymienionych powyżej dowodów, które nie zostały zakwestionowane. Jeśli chodzi o zeznania przedstawicielki ustawowej, to Sąd uwzględnił ten dowód tylko częściowo. Należy go bowiem uznać w pewnym zakresie za sprzeczny z pozostałym materiałem procesowym. Złożone zeznania kolidują nawet z twierdzeniami powołanym w uzasadnieniu powództwa, które przecież tworzy granice przedmiotowe rozpoznania. Wszakże sąd nie przeprowadza dowodów dla ustalenia określonego stanu faktycznego, ale dla potwierdzenia okoliczności tworzących faktyczną podstawę żądania. Niepodobna nie zauważyć nieścisłości w powołanych faktach, co słusznie podniósł pozwany choćby w odniesieniu do kosztów wyżywienia, czy wydatków na dodatkowe zajęcia. Co więcej, trudno powiązać wymiar potrzeb uprawnionej z cenzusem majątkowym rodziny. Ten dysonans również musiał wpłynąć przynajmniej częściowo na negatywną ocenę zeznań przedstawicielki ustawowej małoletniej powódki.

Ów stan faktyczny odpowiada temu, który został ustalony w ramach uchylonego wyroku. W świetle twierdzeń stron i uwzględnionych dowodów trudno go uznać za taki, który nie może stanowić podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

Ta teza uzyskuje swój walor w świetle postępowania dowodowego przeprowadzonego po uchyleniu wyroku, ograniczającego się do subsydiarnego dowodu z przesłuchania stron, tym razem przeprowadzonego w formie ustnej. Strona powodowa podtrzymała swoje zeznania. Jednak i w tym wypadku zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnionej nie został powiązany z dochodami rodziny i nie zachowano konsekwencji swoich twierdzeń. Sąd oparł się na zeznaniach pozwanego jako spójnych i popartych tymi dokumentami, które zostały z bliżej nieokreślonych powodów zanegowane przez sąd odwoławczy. Sąd Rejonowy w Rzeszowie pozwolił sobie przypisać im wiarygodność wbrew sugestii zawartej w uzasadnieniu wyroku kasacyjnego – podważającej ich prawdziwości, skoro ostatecznie kwestie związane z całym postępowaniem dowodowym sprowadzono do przesłuchania stron (żadnego innego dowodu w ponownym postępowaniu strony bowiem nie zaoferowały). Trzeba też zauważyć, że żadna ze stron tych dokumentów nie kwestionowała, co najwyraźniej umknęło uwadze Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Koncepcja negowania dowodów z urzędu, jako związana z procesem inkwizycyjnym oraz z ideą prawdy obiektywnej, nie może być realizowana na gruncie współczesnego procesu. Brak wskazań w tym zakresie, a w zasadzie niezrozumiała niespójność wypowiedzi sądu odwoławczego, pozwala w ponownym postępowaniu przyłożyć do tych dokumentów tę samą miarę jak poprzednio. Zeznania pozwanego, powiązane z tymi dokumentami, należało więc ocenić za wiarygodne.

Sąd zważył co następuje:

W modelu postępowania cywilnego opartego na apelacji rzeczą sądu niższego rzędu po uchyleniu wyroku do ponownego rozpoznania jest rozstrzygnięcie sprawy z uwzględnieniem wypowiedzi sąd II instancji wyartykułowanej w swoim uzasadnieniu. Wynika to nie tylko z założeń systemu apelacyjnego, ale także z przepisów, które określają warunki orzeczenia kasacyjnego. Przy czym nie chodzi tu tylko o wyjątkowy charakter takiego rozstrzygnięcia, ale przede wszystkim o jego cel. Ten ujawnia się w ocenie prawnej, którą – zgodnie z art. 386 §6 k.p.c. – sąd I instancji staje się związany.

Jednak trudność, jaka rodzi się w wykonaniu uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie, wynika nie tylko z niespójności użytej przez niego argumentacji, ale z braku możliwości ustalenia tego, co w zasadzie zostało objęte oceną prawną, którą należałoby przeszczepić na grunt ponownego rozpoznania. Te perturbacje potęguje wyjście przez sąd odwoławczy poza granice apelacji, a raczej jej nierozpoznanie w zasadniczym nurcie – dotyczącym rozkładu obowiązku alimentacyjnego w związku z osobistymi staraniami o wychowanie uprawnionej. Wydaje się, zwłaszcza z perspektywy zastosowanej instytucji wskazań, że Sąd Okręgowy w Rzeszowie, akcentując kwestie upływu czasu i wynikającego stąd „naturalnego” zwiększenia potrzeb dziecka, podważył wyrażony przez sąd niższego rzędu pogląd o znaczeniu możliwości majątkowych i zarobkowych zobowiązanego jako instytucji prawa materialnego stanowiącej górną granicę obowiązku alimentacyjnego. W uzasadnienie wyroku kasacyjnego poddano bowiem krytyce zastosowaną dla jego konkretyzacji tę argumentację, która odnosiła się do niekorzystnej zmiany stosunków w wypadku pozwanego, a wyrażającej się w konstatacji powstania po jego stronie obowiązku alimentacyjnego w odniesieniu do innych osób uprawnionych do alimentacji również na zasadzie równej stopy życiowej. Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał, że okoliczność ta niewątpliwie znajduje się w obszarze regulacji art. 138 k.r.o. i zarazem wpływa na istniejący obowiązek alimentacyjny i to zazwyczaj ze skutkiem jego ograniczenia. Dla wsparcia tego poglądu powołano wypowiedzi judykatury (w tym wyrok SN z 14.05.2002 r., V CKN 1032/00, LEX nr 55514.wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z 13.11.2019 r., VI RCa 234/19, LEX nr 2747494). Podkreślono, że nie można domagać się zwiększenia obowiązku dostarczania środków utrzymania i wychowania na dziecko, które uzyskało alimenty jako pierwsze bez wykazania tego, że sytuacja zobowiązanego poprawiła się na tyle, że będzie on w stanie ponosić koszty utrzymania w powiększonym wymiarze w wypadku osoby dochodzącej wyższych alimentów, jaki i przyczyniać się do zaspokajania potrzeb konsumpcyjnych innych uprawnionych. W ocenie sądu niższej instancji wyrażonej w uzasadnieniu skasowanego wyroku ewentualność zmniejszenia standardu życia tych ostatnich podważa zasadność takiego powództwa.

Wypowiedzi Sądu Okręgowego w Rzeszowie, ujęte w formie krytyki przy użyciu takich sformułowań jak „sąd absolutnie nie był uprawniony”, „trudno zrozumieć taką taktykę procesową”, czy „przyjął apriorycznie” mogłyby dowodzić odmiennej oceny prawnej. Tyle że ten sam Sąd stwierdził, iż nie ma podstaw do postawienia tezy, iż ustalone wyrokiem alimenty są zaniżone w odniesieniu do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionej i możliwości płatniczych zobowiązanego. Z tej niekonsekwencji niepodobna wyprowadzić jakichkolwiek wniosków co do tego, co powinno stanowić przedmiot ponownego rozpoznania i dlaczego sąd odwoławczy nie zdecydował się na wykonanie swojej podstawowej funkcji, a więc nie rozpoznał sprawy pod względem merytorycznym.

Z formalnego punktu widzenia, uchylono wyrok w części - jak to ujęto w uzasadnieniu orzeczenia kasacyjnego – wobec nierozpoznania istoty sprawy w związku z brakiem poczynienia ustaleń faktycznych niezbędnych do prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego i konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego „niemalże w całości”. Jednak w ramach wskazań ten obowiązek sprowadzono już tylko do jednego dowodu, a mianowicie przesłuchania stron. Okazało się, że Sąd Rejonowy w Rzeszowie, uwzględniając powództwo w 80%, rozstrzygnął w tej części sprawę w swojej istocie i umotywował ją dowodowo w sposób właściwy, a w 20 % tego nie uczynił. Trudno zrozumieć logikę takiego założenia.

W tym stanie rzeczy należy założyć, że wyrok I instancji został objęty rozstrzygnięciem kasacyjnym ze względu na przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron w formie pisemnej, którą sąd odwoławczy uznał za niedopuszczalną.

Ten zarzut został sformułowany w zupełnym oderwaniu od apelacji, w której nie kontestowano sposobu dopuszczenia dowodu z art. 304 k.p.c. ani jego formy. Strony, reprezentowane przez fachowych pełnomocników, nie zgłosiły zastrzeżeń do protokołu w tej kwestii (apelująca w ogóle nie skorzystała z instytucji z art. 162 k.p.c.), co powinno raczej wyeliminować konieczność zbadania postępowania w tym jego aspekcie, jakby się mogło wydawać dość nieistotnym z punktu widzenia uchylenia wyroku. Konsekwencje związane z odstąpieniem od zastosowania instrumentu zwrócenia sądowi uwagi na uchybienia procesowe były podnoszone przez pełnomocnika pozwanego w odpowiedzi na apelację, ale te twierdzenia najwidoczniej zostały pozostawione bez jakiegokolwiek odzewu.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy w Rzeszowie przeprowadził ten dowód w formie ustnej, stwierdzając jednocześnie, iż w wyniku tego nastąpiło naruszenie jego niezależności i niezawisłości. Trzeba zauważyć, że pogląd o braku podstawy prawnej dowodu z przesłuchania stron nie jest honorowany w orzecznictwie, czego wyrazem jest choćby wyrok SN z dn. 4.12.2024 r. (II NSNc 236/23, OSNKN 2024, nr 4, poz. 26), czy wyrok SA w Krakowie z dn. 2.10.2023 r. (I ACa 1592/21, LEX nr 3651193) lub wyroku SA w Poznaniu z dn. 28.04.2022 r. (IACa 676/21, LEX nr 3362638).

Przy czym nie chodzi tu o to, że sąd odwoławczy nie może przyjmować poglądów sprzecznych z dorobkiem orzeczniczym lub opierać się na interpretacji prawnej budzącej zastrzeżenia. Istota zagadnienia sprowadza się do tego, że brak jest podstaw po stronie tego sądu do formułowania jakichkolwiek ocen prawnych odnoszących się do postępowania dowodowego. Jak zauważono w judykaturze, nie stanowią wiążącej wykładni prawa wypowiedzi wskazujące na mankamenty w ustaleniach faktycznych poczynionych przez sądy powszechne lub pożądane kierunki uzupełnienia tych ustaleń, a także sygnalizujące konkretne kwestie, które powinny być rozważone w okolicznościach sprawy (zob. wyrok SN z dn.14.06.2024 r., (...) 579/22, LEX nr 3727661). Sfera oceny dowodów i sformułowania na ich podstawie ustaleń co do wystąpienia albo niewystąpienia okoliczności nie należy bowiem do przedmiotu regulacji art. 386 § 6 k.p.c. (zob. postanowienie SN z dn. 30.09.2022 r., I CSK 2219/22, LEX nr 3490703). Jest ona bowiem domeną określonego sądu.

W konsekwencji w judykaturze dominuje pogląd, iż odmienna ocena prawna, nawet jeśli łączy się z potrzebą poczynienia uzupełniających ustaleń w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, nie upoważnia do przypisania sądowi I instancji nierozpoznania istoty sprawy, a dowodzi jedynie, że istota sprawy została rozpoznana nieprawidłowo. Uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania jest pozbawione swoich racji, jeśli motywem takiego orzeczenia jest uzupełnienie postępowania dowodowego choćby w kwestiach decydujących z punktu widzenia kierunku rozstrzygnięcia (zob. postanowienie SN z dn. 20.12.2023 r., III CZ 286/23, LEX nr 3646865). W celu wzmocnienia funkcji merytorycznej sądu odwoławczego ustawodawca zmienił art. 386 § 6 k.p.c., w ogóle eliminując z jego treści tzw. wskazania co do dalszego postępowania oraz ich wiążący charakter. Ta zmiana jest oczywista w kontekście funkcji sądu odwoławczego.

Zachodzi istotna różnica pomiędzy brakiem jakichkolwiek dowodów, a stanem rzeczy, w którym te dowody zostały przeprowadzone, czego nie zauważa Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Nie można uchylić wyroku z powodu niedostatków postępowania dowodowego, gdyż ten zakaz podyktowany jest nie tylko szczególnymi unormowaniami, ale wynika on z pewnej logiki procesowej. Jeśli bowiem sąd dokonał oceny dowodów, przy zastosowaniu swobodnej oceny dowodów, to prawdopodobieństwo tego, że zmieni on swój pogląd na postępowanie dowodowe jest dość znikome. Zwłaszcza w sytuacji, gdy nikt tej oceny nie podważa jako dowolnej. W tym postępowaniu również tego nie uczyniono.

W warunkach stworzonych przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie ustalenie innego stanu faktycznego w odniesieniu do zaproponowanego materiału dowodowego stało się niemożliwe.

Jednak nie tylko z powodów formalnych uwzględnienie powództwa ponad zasądzoną kwotę okazało się nie do przyjęcia. Sąd Okręgowy w Rzeszowie, uchylając wyroku jedynie w części dotyczącej jego negatywnej treści, dopuścił bowiem możliwość powstania w obrębie jednego postępowania alimentacyjnego dwóch niezależnych tytułów egzekucyjnych. Tymczasem konkretyzacja obowiązku alimentacyjnego, dokonywana na podstawie art. 133 k.r.o. lub art. 138 k.r.o., powinna odnosić się do pełnego zakresu usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej i uwzględniać możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego istniejące w pełnym ich wymiarze w momencie poddania tych przesłanek alimentacyjnych ocenie podczas wyrokowania, co wyklucza możliwość wydania w sprawie alimentacyjnej orzeczenia częściowego, czy jakiejkolwiek innego rozstrzygnięcia dzielącego ten obowiązek na autonomiczne części. Kolejne orzeczenie w sprawie alimentów może być wydane wyłącznie w warunkach określonych przez art. 138 k.r.o. Z tego powodu, jak słusznie zauważył SN pod rządami prawa rodzinnego i opiekuńczego z 1946 r, wyrok uwzględniający żądanie podwyższenia alimentów powinien wyraźnie orzekać zmianę wysokości świadczeń uprzednio prawomocnie zasądzonych lub ustalonych ugodą sądową, wskazując cechy poprzedniego tytułu, a nie w oderwaniu od niego zasądzać alimenty w nowej wysokości. Stworzyłoby to bowiem sytuację, w której strona powodowa znalazłaby się w posiadaniu dwóch niezależnych od siebie tytułów wykonawczych (orzeczenie SN z 22 lutego 1949 r., Wa.C. 277/48, LexPolonica nr 323383, (...) 1949, nr 10, s. 50).

Wydany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrok stawia strony w niezwykle trudnej sytuacji prawnej. Rozwarstwienie pierwotnego wyroku rodzi bowiem pytania o to, jakie okoliczności odnoszące się do spójnej kategorii obowiązku alimentacyjnego podlegają powadze osądzonej. Które z orzeczeń powinno być powołane w wypadku zgłoszenia kolejnego żądania w trybie art. 138 k.r.o., a więc podwyższenia alimentów, czy też ich obniżenia lub uchylenia? Czy przy określeniu wymiaru opłaty od pozwu zawierającego żądanie zmierzające do ograniczenia lub zniesienia obowiązku alimentacyjnego zobowiązany będzie musiał uwzględnić również wartość przedmiotu sporu objętej negatywną treścią wyroku wydanego po kasacji pierwszego? Wydaje się, że te wątpliwości powinny zostać rozstrzygnięte przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie wobec całkowitego pominięcia tych zagadnień w uzasadnieniu swojego kasacyjnego rozstrzygnięcia, czy to w ramach kolejnego postępowania apelacyjnego, czy to poprzez wykładnię wydanego rozstrzygnięcia.

Biorąc powyższe pod uwagę należało na podstawie art. 138 k.r.o i art. 135 k.r.o. orzec jak w sentencji. Wydanym wyroku objętego częściowym uchyleniem koszty procesu zostały wzajemnie zniesione. Orzeczenie to uległo uprawomocnieniu, co przesądza również konieczności zastosowania tej samej reguły do postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Kazimiera Dębowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Rzeszowie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Andrzej Kallaus
Data wytworzenia informacji: